Pączki i faworki

 "Słod­ki pączek  w Tłus­ty Czwar­tek niech się w us­tach rozpływa i luk­rze w Os­tatkach opływa"- A.N.

Jestem tu...wciąż jestem i ciągle wracam do mojego świata kulinarnego, zamykam się w swoich czterech kuchennych kątach i zaczynam swoją powieść o gotowaniu i pieczeniu. Niedługo walentynki a przed nimi bo już za dwa dni Tłusty Czwartek. Dlatego chciałam się z wami podzielić przepisem  z moich rodzinnych stron na pączki i faworki. Po prostu pączusie  takie jedyne w swoim rodzaju, i chrupiące chruściki. Na koniec mała historia tych oto słodkości. Częstujcie się i jedzcie do woli :) Smacznego!!!
Początków Tłustego Czwartku należy szukać w starożytnym Rzymie, kiedy to ludzie świętowali pożegnanie zimy i powitanie wiosny. Z tej radości zajadali się tłustym mięsem i pączkami zrobionymi z ciasta chlebowego nadziewanego słoniną. Kiedyś tłusty czwartek był początkiem Tłustego Tygodnia (więc teraz nie miejmy wyrzutów, że jednego dnia pozwalamy sobie na słodkie obżarstwo), dlatego też ostatnie dni karnawału nazywamy zapustami czy ostatkami. Trzeba było najeść się do syta, aby w 40-dniowym poście zachować wstrzemięźliwość i umiarkowanie w jedzeniu i piciu.
Pączek – (śl. Krepel, niem. Krapfen, ang. Donut) – wyrób cukierniczy w postaci ciasta drożdżowego (z mąki pszennej) uformowanego na kształt lekko spłaszczonej, mieszczącej się w dłoni kuli i usmażonego na głębokim tłuszczu (smalcu, oleju lub ceresie, dawniej też na klarowanym maśle) na kolor ciemno-złoty lub upieczonego w wysokiej temperaturze na kolor jasno-złoty. Tradycyjnie napełnia się pączki nadzieniem (marmoladą) przed smażeniem. Współcześnie często jednak są nadziewane dopiero po usmażeniu konfiturą różaną lub owocami, ale też likierem, budyniem, a nawet twarogiem. Gotowy pączek jest zwykle lukrowany lub obsypywany cukrem pudrem, może być też posypany kandyzowaną skórką pomarańczową lub polany czekoladą.
Jest to jedno z najbardziej tradycyjnych ciast polskich, o których pisał Mikołaj Rej w Żywotach człowieka poczciwego. Przyjęło się, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje pączka, nie będzie się mu wiodło. W tłusty czwartek statystyczny Polak zjada 2,5 pączka, a wszyscy Polacy razem w tym czasie pochłaniają ich prawie 100 milionów. Dawniej, przyrządzając pączki, nadziewało się niektóre migdałem lub orzechem włoskim. Wierzono, że kto na taki trafi, będzie mieć w życiu szczęście.
Na Śląsku pączki znane są pod nazwą kreple. Nazwa ta ma dawne pochodzenie. Według wydanej w 1714 r. we Frankfurcie i Lipsku kroniki śląskiej (Der Schlesischen Kern-Chronicke) w odrębnym śląskim języku używanym w mowie i sztuce (poezji) istniało od dawna słowo Kraeppel. W języku niemieckim nie ma jednego określenia na taki wyrób cukierniczy, a słowo Pfannkuchen może oznaczać zarówno pączek jak i naleśnik.
Faworki- chrust, chruściki, także kreple (choć wyraz ten oznacza też pączki)   z niem. Raderkuchen Strauben) – polskie oraz niemieckie i litewskie tradycyjne, chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone i posypywane cukrem pudrem. Najczęściej spożywane w czasie karnawału i tłustego czwartku lub na ostatki, czyli we wtorek przed Środą Popielcową. Wyrabiane są z ciasta śmietanowego zbijanego i smażone jak pączki.
Z takiego samego ciasta robi się także tzw. róże karnawałowe.*




Pączki 

Składniki:
-4 szklanki( szklanka 250 ml) mąki tortowej (gdyby ciasto się mocno kleiło, należy dosypać trochę mąki pszennej) 
-6 żółtek z dużych jaj 
-3 pełne łyżki cukru 
-50 – 60g drożdży (dałam do połowy porcji 25g i ciasto wyrosło szybko i mocno) 
-1 szklanka letniego  mleka 
-pół szklanki jogurtu naturalnego 
-pół łyżeczki soli 
-2 łyżki mocnego alkoholu, może być rum, spirytus
-konfitura, budyń, nutella do nadziania ( co kto lubi )
-cukier puder lub lukier 
-tłuszcz do smażenia np. olej rzepakowy lub słonecznikowy
Wszystkie składniki mają być w temperaturze pokojowej.
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do miski, zrobić w niej dołek, wsypać rozkruszone drożdże, pół łyżki cukru i zalać połową ciepłego mleka. Zasypać niewielką ilością mąki i wymieszać tak, by powstała konsystencja gęstej śmietany. Tu w Niemczech śmietana typu schmant.Po wymieszaniu odstawić pod przykryciem na około 20 minut, aż rozczyn podrośnie. Nastepnie w pozostałym mleku rozpuścić masło, dodać jogurt i wymieszać. Żółtka utrzeć z reszta pozostalą cukru. Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie pozostałe składniki wraz z alkoholem i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Odstawić pod przykryciem w temperaturze pokojowej na około 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Po tym czasie ciasto wyjąć z miski, jeszcze raz krótko wyrobić i rozwałkować na grubość około 1cm. Szklanką wykrawać krążki (moja szklanka miała średnicę 4,5cm), układać na lekko oprószonej mąką stolnicy. Gotowe krążki przykryć ściereczką i zostawić na 40 minut do napuszenia (pączki powinny zdecydowanie podrosnąć, jeśli dobrze wyrosną, wówczas przy pieczeniu otrzymamy ładną obwódkę).
W szerokim rondlu rozgrzać olej do temperatury 175°C (nie mam termometru cukierniczego, więc sprawdzam czy olej jest już dobrze rozgrzany,  wrzucając skórkę od chleba – jeśli się szybko zarumieni, znaczy, że olej jest dobry do smażenia). Oleju powinno być tyle, aby pączki w nim swobodnie pływały i nie dotykały dna. Wrzucamy pączki i smażymy na złoty kolor po obu stronach. Wyjmujemy na ręcznik papierowy i odsączamy z tłuszczu. Po lekkim przestudzeniu nadziewamy dowolnym nadzieniem, szprycą z długą końcówka. Na koniec posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.

Faworki

Składniki
-2 szklanki mąki pszennej (lub 300g)
-4 żółtka
-łyżka spirytusu (może być też ocet 6%,  ale ja daję zawsze spirytus)
-½ łyżeczki cukru
-½ łyżeczki soli
-ok. 5 kopiatych łyżek gęstej, kwaśniej śmietany
-olej lub smalec do smażenia
-cukier puder do posypania (lub cukier puder wymieszany z cukrem waniliowym)
Przygotowanie
Mąkę wymieszać z cukrem i solą. Dodać żółtka, spirytus i śmietanę. Zagnieść na jednolitą masę. Kolejno przełożyć ciasto na blat i zbijać drewnianym wałkiem ok. 10- 15min. (Należy uderzać wałkiem w ciasto rozpłaszczając go, po czym ponownie zwinąć i znów zbijać wałkiem). Dzięki zbijaniu ciasto będzie jednolite, elastyczne, a po usmażeniu kruche i z dużą ilością bąbelków. Ciasto rozwałkować porcjami cieniutko na blacie posypanym lekko mąką. Ważne jest, aby ciasto i blat posypywać, jak najmniejszą ilością mąki. Ciasto pokroić najpierw na paski grubości ok. 3- 4cm, kolejno na prostokąty lub równoległoboki (o długości ok. 9- 10cm. Ja robię na oko tak, aby faworki ładnie wyglądały). Każdy kawałek naciąć w środku i przez nacięcie przeciągnąć jeden koniec.
 Faworki smażyć na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Wyjmować łyżką cedzakową i osączyć na ręczniku papierowym z tłuszczu. Gdy ostygną posypać grubo cukrem pudrem.

* przypisy
http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C4%85czek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Faworki

Komentarze

Popularne posty